29 kwietnia, 2009




Przeżyliśmy wspaniałą przygodę z legendarnym szkunerem Friendship Rose

i jego zalogą,


Capt. Calwin Lewis, Dell, Jobe, Lair, Colin, chef Almeida
choć te ostatnie tygodnie były dla nas bardzo pracowite, niestety nie wyłączając Świąt...



Do tego stopnia, że niedzielne śniadanie celebrowaliśmy dopiero w Lany Poniedziałek... :) No ale za to w te pierwsze w naszym domu Święta Wielkiej Nocy nie zabrakło zalewajki - królowej zup na specjalnym zakwasie przywiezionym z Polski od mamy Mikołaja.


Jak to najczęściej bywa, publikujemy "niusa" w ważnym punkcie naszej podróży. Nadszedł czas pożegnać uroczą Bequia, naszych starych i nowych przyjaciół i skierować bukszpryt YouYou ku Dominice. To pierwszy planowany stop po drodze na Jamajkę. Ogólnie mówiąc, to już najwyższy czas by ruszyć na północ Karaibów a stamtąd skierować się ku Wielkim Antylom. YouYou już się wyrywa!


Tymczasem zapraszamy na relację z jej wodowania





W dziale Video zamieściliśmy kilka filmow, oczywiście z pokładu s/y YouYou.


Co jeszcze nowego?

Dwie wiadomości: juz kilka tygodni temu zepsuł się nam aparat fotograficzny. Mamy nadzieję, że na St. Martin uda nam sie go naprawić. Na szczęście zrobiliśmy trochę zdjęć aparatami znajomych :)


Druga wiadomość dotyczy nowego członka załogi s/y YouYou.... Nie, to nie to o czym myślicie ;) Przez ostatnie półtora tygodnia mieszkała z nami mewa śmieszka :))


Ze złamanym skrzydłem dryfowała ku otwartemu morzu więc ją uratowaliśmy, podkarmiliśmy, podleczyliśmy i ... na dzień przed wyruszeniem, wybrała wolność. Mamy nadzieję, że sobie dobrze poradzi :)







To tyle na teraz, lecimy podnosić kotwice i odwiązać jacht od palmy :)

Brak komentarzy:

Patronaty...