22 listopada 2009

Ostatni tydzień znowu mieliśmy bardzo zajęty. Zrobiliśmy sobie kilka dni przerwy w pracy, aby wreszcie zająć się także własnym jachtem. Wyjątkowo prawie wcale nie otwieraliśmy komputera…
Patrycja znowu uruchomiła maszynę do szycia


i kręcąc korbką w rytmie  reggae, w kilka zaledwie godzin stworzyła siedem nowych poduszek wraz z  powłoczkami :)  

Doczekały się realizacji też inne projekty, 


np. instalacja separatora anteny UKF. To zmyślne urządzenie pozwala na wykorzystanie tylko jednej anteny do obsługi UKF-ki i radia AM/FM. Teraz już wiemy, że na Curacao słuchać można ponad 20 stacji radiowych! ;)

Dziś spełniło się nasze kolejne malutkie marzenie - na stworzonej w tym celu konstrukcji nośnej, nad rufą YouYou zainstalowaliśmy nowy panel słoneczny! 



Wyniki pomiarów są bardzo zadawalające, wygląda na to że Yanmar na YouYou wreszcie będzie mógł troszkę odpocząć :)
Gościliśmy także Juanę i Santiago z Republiki Dominikany.




Mieszkają na Curacao już od kilku lat. Po „Jujeczkowych” naleśnikach, raczyliśmy się Cuba Livre, podziwiając kolejny wspaniały zachód słońca i rozmawiając o życiu na Curacao, w Republice Dominikany i w Polsce…

A skoro wspomnieliśmy o jedzeniu… Urządziliśmy z Pati kilkudniowy Festiwal Ziemniaka na YouYou,



podczas którego codziennie kosztowaliśmy nowej potrawy, również wg przepisów z niezastąpionej książki Kapitana Andrzeja Urbańczyka „Cymesy z Mojej Mesy”. Nagrodę publiczności zdobyły… kopytka!

Skorzystaliśmy też z okazji, aby poznać bliżej Sully, młodego walenia z rodziny delfinów oceanicznych, który kilka miesięcy temu został wyrzucony przez morze na plażę nieopodal. 




Był wyczerpany, głodny i bliski śmierci. Dzięki troskliwej opiece specjalistów i setek wolontariuszy, Sully szybko wrócił do zdrowia. Teraz już ostatni czas, aby dołączył do innych osobników swego gatunku, jako że sezon ma się już ku końcowi… Więcej na temat Sully przedstawimy niebawem, już dzisiaj zapraszamy na krótki film z pobytu na plaży Jan Thiel.



Na sam koniec chcieliśmy Wam przedstawić naszą nową znajomą, Carinę z Estonii. Od ponad dwóch lat jest w swojej kolejnej wyprawie, stopem dookoła świata!!! 




Niedawno dotarła tu z pobliskiej wyspy Bonaire - JACHTOSTOPEM! Możecie śledzić relacje z obecnej oraz poprzednich jej włóczęg po świecie na stronie: www.followcarina.blogspot.com.

Cóż, jutro poniedziałek, i znów proza życia codziennego… te okropne palmy, czysta woda, słońce, błękit nieba i może nurkowanie już we wtorek… Wracamy do pracy! :)))

Brak komentarzy:

Patronaty...